Szkic – podstawowy nośnik pomysłu, od niego zaczyna się cała historia z dziełem. Nieważne, czy to podrys pod obraz, wstępna idea architektoniczna czy zwykła chęć wyrażenia myśli – szkic pozostaje pierwszym narzędziem w ręku artysty.
Na prowadzonych przez nas zajęciach zawsze zaczynamy od szkicu. Warto się do niego przyłożyć, dzięki temu późniejsza praca okaże się dużo łatwiejsza. Na etapie powstawania szkicu ważne jest rozrysowanie najpierw ogólnych kształtów – ich wielkości, położenie względem siebie i względem arkusza. Następnie możemy nadać więcej detali – kontur, wzmocnione linie symbolizujące cień, delikatny zarys szczegółów.
Jeśli jest to podrys pod obraz, staramy się nadać szkicowi konkretny charakter, kończący pewien etap pracy nad dziełem. Jeśli rysujemy konkretny przedmiot/martwą naturę (lub wzorujemy się na tutorialu), pracując nad nim dalej, nie będziemy powracać do fazy szkicowej, możliwe że już nic do niego nie dodamy. Obraz będzie coraz bardziej dopracowywany w kolejnych fazach.
Może się też okazać, że szkic stanowi tylko początek naszego pomysłu. W tym wypadku podczas dalszych etapów pracy szkic zostanie rozbudowany, nałożone zostaną na niego następne szkice i przekształcenia. Uwidoczni się proces twórczy artysty i rozwój jego myśli.
W podobny sposób wygląda praca nad szkicem architektonicznym. Jeśli projektujemy budynek, nie wiemy jak będzie wyglądał na końcu. Mamy pewien zamysł, pomysł – czy to na bryłę, czy uzyte materiały. Często pierwsze postawione kreski w szkicowniku na koniec okazują się idealną definicją zaprojektowanego budynku. Zwracamy uwagę na grubość linii, sposób ich rysowania, grę świateł i cieni, pionów i poziomów. Szkic nie musi być dokładny, symbolizuje MYŚL. Im więcej niedopowiedzeń tym lepiej, pozostawia nam pewną dowolność interpretacji.